Minął kolejny dzień mojego życia. We wtorek, gdy przytulałam się do tatusia, panie zmieniły mój pokoik, tzn. inkubator, bo poprzedni podobno był już dla mnie za mały. Przedwczoraj tata po raz pierwszy zmienił mi pampersa ;). Niestety zmiany pieluszki nie są dla mnie przyjemne ponieważ jestem wcześniaczkiem i wszystko mam bardzo delikatne, ale tatuś się starał, więc nie było najgorzej. Jem już 34 ml, ale moja waga zbytnio się nie zmienia. Co przybędzie to zaraz spada... Dziś ważę 1500 g. Podoba mi się ta liczba ;). Zmniejszono mi ilość oddechów na respiratorze z 40 na 35 (na minutę). Jest to malutki krok do przodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz