Lekarze podejrzewają u mnie wiele chorób. Rokowania są bardzo kiepskie…Są przy tym jednak bardzo konkretni, konsultują się z wieloma specjalistami. Z tego powodu wczorajszy dzień był dla moich rodziców bardzo trudny. Ponadto znów nie mogli u mnie za długo przebywać i wciąż nie mogą znaleźć noclegu… Dlatego też nie uzupełnili wczoraj mojego pamiętnika, ponieważ nie mieli Internetu. Dziś było o wiele lepiej. Dostałam własny „pokoik”. To taka mała sala dla jednego pacjenta oddzielona szklanymi ścianami. Teraz rodzice będą mogli u mnie przebywać praktycznie cały czas.
Kochani Rodzice Marysi, na pewno jest Wam niezmiernie trudno, ale pamiętajcie że macie za sobą całą rzeszę osób, które cały czas o Was pamiętają!!! Marysia jest dzielną dziewczynką i będzie walczyć!
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=kepoUzo-jsw
OdpowiedzUsuńKrótki filmik o Marysi.