Moja koleżanka Magda została dziś przeniesiona na tzw. salę wybudzeniową, tzn. taką gdzie rodzice mogą być przy dziecku cały czas, w nocy z nim śpią i w ten sposób przygotowują się do wyjścia do domu. W związku z tym zostałam sama, ponieważ Alan wczoraj pojechał do szpitala wojewódzkiego. Zostałam więc także przeniesiona do innej sali. Leżymy tu sobie, 3 małe dziewczynki: Karolinka, Paulinka i ja ;). Same niemowlaczki. Wczoraj jadłam bardzo ładnie, zwiększono mi nawet porcje mleczka do 60ml. Dzisiaj jadłam troszkę słabiej. Byłam też bardzo aktywna, co na chwilę zasnęłam to się znów budziłam i wierciłam. Malutka Paulinka głośno płacze i swoim krzykiem mnie czasem budzi. Chociaż ze wzrokiem jest ciężko, to chociaż słuch mam dobry.
Mam pytanie do rodziców Marysi:kiedy dokładnie będzie można stwierdzić co z oczkami?W jakim stopniu Maleństwo teraz widzi?Czy to da się określić?A jeśli wzrok jest słaby,to czy w przyszłości można coś na to zaradzić?A jeśli tak to kiedy?Bardzo bym chciała,żeby Kruszynka wzrastała w siłę i widziała ten świat,chociaż nie zawsze jest on w różowych barwach...Jedz i nabieraj sił Kochanie!
OdpowiedzUsuńMagda.
Magdo,
OdpowiedzUsuńPodczas ostatniej wizyty okulistycznej u Marysi została stwierdzona retinopatia wcześniacza 4-go stopnia. Ten stopień rokuje źle i grozi jej ślepota. Czasami dzieci z 4-tym stopniem retinopatii mają poczucie światła. Zdarza się też, że takie dzieci słabo, ale widzą. Obecnie nie wiemy w jakim stopniu Marysia widzi, ponieważ ciężko to stwierdzić na tym etapie. Marysia w maju miała wykonany zabieg laseroterapii, który stwarza warunki, aby siatkówka się przykleiła. U niej jednak odwarstwiła się dalej. Wiemy też, że jeśli stan ogólny Marysi się poprawi jest szansa, że może się ona przykleić z powrotem. Jeżeli jednak tak się nie stanie i Marysia rzeczywiście nie będzie widziała wówczas jest możliwość zabiegu chirurgicznego. Na ten temat za dużo nie wiemy, ponieważ się tym jeszcze nie interesowaliśmy. Rehabilitantka pracująca z niewidomymi i niedowidzącymi powiedziała, że na razie trzeba się skupić na tym, aby Marysia zaczęła oddychać samodzielnie, wówczas będzie można zająć się jej oczami.
Drodzy Rodzice!Dziękuję Wam za odpowiedź.Będę się modlić o cud dla Waszego dziecka,żeby Maleństwo widziało,żeby Wasza Kruszynka była zdrowa.Sama jestem mamą dziewczynki o miesiąc starszej od Waszej córeczki i los takich niewinnych istot jest mi szczególnie bliski.Bardzo sie przejmuję każdą wiadomością na temat zdrowia Marysi.Strasznie mi się przykro zrobiło,gdy przeczytałam,że są tacy którzy życzą źle...Pomyślałam o Was,że nie powinniście w ogóle czytać takich rzeczy,które wypisują jacyś zagubieni ludzie.Chciałabym sie dowiedzieć też na temat płuc Marysi.Trochę głupio mi pytać,bo wiem,że na pewno jesteście bardzo zajęci,ale będę wdzięczna za odpowiedź.No więc kiedy Marysia mogłaby zacząć oddychać samodzielnie?Gdy oglądam Jej zdjęcia,to aż serce mi się kraja...Kochani,przy okazji życzę Wam wytrwałości i mnóstwa sił!Będzie dobrze,kiedyś wszystko się ułoży,tylko potrzeba do tego dużo czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam całą trójkę,a najmocniej Maleństwo!
Magda.