Wczoraj do szpitala przyszła mama Emilki, 2-letniej dziewczynki, która jest chora na „Klątwę Ondyny” i z tego powodu wykonaną ma tracheotomię ( www.emilkowo.pl ). Moja mamusia rozmawiała z nią wcześniej na temat karmienia dzieci, które są na respiratorze. Przyniosła dla mnie 2 smoczki, które Emilce już nie są potrzebne, a którymi będę uczyła się ssać. Pani doktor powiedziała rodzicom, że mogą rozpocząć naukę ssania. Sama włożyła mi palec do buźki i powiedziała, że języczek pracuje, więc jest szansa, że nauczę się samodzielnie jeść. Wczoraj kilka razy udało mi się possać taty palec, a potem smoczek. Na pewno musi minąć trochę czasu, bo nigdy nie byłam karmiona ani piersią, ani smoczkiem, tylko przez sondę. Ponadto, gdy cokolwiek zbliża się do mojej buźki, od razu się boję, ponieważ bardzo często byłam intubowana. Dzisiaj prawie cały dzień spałam. Pani pielęgniarka pytała się co mama ze mną zrobiła, że tak twardo śpię. Powiedziała też, że gdy nie ma rodziców to jestem zupełnie inna. Przy nich czuję się bezpieczniej i odpoczywam. Ważę już 3840g.
Wczoraj miałam też po raz pierwszy ubraną różową sukienkę, wyglądałam jak mała księżniczka. Jak na złość rodzice zapomnieli tego dnia aparatu.
Jutro (28.07) rusza XIX Elbląska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę - zabieramy Ciebie w naszych sercach i cały ten trud i modlitwy będziemy ofiarowywać Panu Bogu prosząc o cud uzdrowienia Ciebie, Marcina i Madzi. Setki ludzi każdego dnia będą Was wspierać w tej walce o zdrowie i życie. Do kolejnego napisania - już po powrocie do domu :-)
OdpowiedzUsuńMyślę,że ten cud jest już widoczny, czytając informacje o stanie zdrowia Marysi.Dla mnie wymowne jest to,że data urodzin jest 02 lutego, imię Marysia, a także to,że Rodzice Marysi brali udział w tej właśnie pielgrzymce.Znam Rodziców Marysi z opowiadania i wierzę,że dziecko będzie zdrowe! Pozdrawiam Rodziców, całuję małą / już nie malutką / Marysię i czekam na dalsze zapisy w pamiętniku- nieznajoma z daleka!
OdpowiedzUsuń