DZISIAJ OK 16 MARYSIA DOŁĄCZYŁA DO GRONA ANIOŁKÓW.
ZMARŁA NAM NA RĘKACH.
NASZA MIŁOŚĆ I SENS NASZEGO ŻYCIA [*]
POGRZEB ODBĘDZIE SIĘ W SOBOTĘ 5.01.2013 O GODZINIE 12 W KOŚCIELE TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ W DZIERZGONIU
PRZEŻYŁA 23 MIESIĄCE...
Nie mogę uwierzyć w to, co czytam...
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia dla Was, wspaniali Rodzice. Marysia wygrała, zjednoczyła tak wiele serc...
Aniołku, zapalam światełko dla Ciebie...
Tak mi przykro...
OdpowiedzUsuńŚpij dobrze Aniołku [*]
"spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
OdpowiedzUsuńi ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą..."
ja też nie wierzę...
całym sercem jestem z Wami, wyrazy współczucia dla Was Rodzice
Marysiu Aniołku (*)
O matko jedyna..
OdpowiedzUsuńJak to..przecież już było tak dobrze...
Kochani, składam Wam najszczersze wyrazy głębokiego współczucia.
Dla Ciebie maleńki aniołku...
[*]
Marysiu! Światełko dla ciebie!!!
OdpowiedzUsuńjak to? czytam i nie mogę uwierzyć. Przykro mi [*]
OdpowiedzUsuńO Boże tego sie nie spodziewalam codziennie zagladam co u Was slychać a tu taka wiadomość szok.
OdpowiedzUsuńBardzo Wam współczuję, wiem, że nie ma slów...
Mogę wesprzeć Was tylko modlitwą
Nie po prostu nie mogę w to uwierzyć....
OdpowiedzUsuńŚpij spokojnie Aniołku, który mimo tak krótkiego życia
Uczyniłaś tak wiele dobrego - Połączyłaś tak wiele serc....
Bądźcie silni...wyrazy współczucia
OdpowiedzUsuńJak to??!!! Szok!!! Marysiu Kochana :(
OdpowiedzUsuńtego się nie spodziewałam...:(
Kochani tak bardzo Wam współczujemy.Jola i Wojtek
OdpowiedzUsuńNie, to nie może być prawda.
OdpowiedzUsuńDlaczego????
Aniołeczku, opiekuj się Rodzicami z Góry.
Serdeczne wyrazy wspolczucia dla rodzicow i rodziny Marysi,Badzcie silni!
OdpowiedzUsuńTak mi przykro tak dzielnie walczyła sama,spodziewam,się córeczki która,kocham choć jeszcze jej nie widziałam naprawdę,szok,bardzo,mi przykro 3 majcie się Bóg Wam to wynagrodzi bądźcie silni choć ja bym chyba,siły nie miała;-(
OdpowiedzUsuńNie wierzę w to... Marysiu,pokochałam Cię jak swoje dzieciątko,tak bardzo modliliśmy się o Twoje zdrowie.Ale Pan bóg zdecydował inaczej. Izo i Łukaszu-wyrazy współczucia dla Was...
OdpowiedzUsuńJa tez nie mogę uwierzyć zapalam światełko dla Ciebie kochany Aniołku czuwaj nad swymi cudownymi Rodzicami i wspieraj ich tak bardzo wam współczuje
OdpowiedzUsuńczytam was juz od dluzszego czasu. Zawsze was podziwialam. Tez nie moge uwierzyc.
OdpowiedzUsuńMarysiu(*), spoczywaj w spokoju najslodszy Aniolku...
Moi drodzy przyjmijcie ode mnie najszczersze kondolencje. Kiedy dowiedziałem się o Marysi rok temu od ks. Damiana. Prosił mnie wtedy o modlitwę za nią. Oczywiście modliłem się, ale nie byłem do końca świadomy za kogo się modlę. Teraz wiem. Szkoda, że tak późno - za późno.
OdpowiedzUsuńDrodzy rodzice Marysi - Izabelo i Łukaszu jesteście wielcy. Wychowaliście cudowne dziecko. Owoc waszej miłości. Teraz, gdy Marysia jest już w domu, choć to może być dla Was wstrząsem powinniście się radować. Marysia jest już tam, gdzie wszyscy chcą dotrzeć. Jest i patrzy na was. Musicie być dzielni i wytrwać w tym bólu, który przeszywa wasze serca.
Wieczny odpoczynek racz Marysi dać Panie, a światłość wiekuista niechaj jej świeci. Niech odpoczywa w pokoju. Amen.
Panie Jezu daj wytrwałość Izabeli i Łukaszowi, otocz ich swoim błogosławieństwem. Amen.
To dla mnie szok.... bardzo mi przykro...to straszne .... brakuje mi słów.... Bardzo Wam współczuje... Kochana Marysiu jestes zawsze w mym sercu.
OdpowiedzUsuń[*]
Kochani...
OdpowiedzUsuńnie ma słów,jestem jak rażona piorunem,to nie może być prawda...
Marysieńko,Kochanie,byłaś taka dzielna wraz ze swoimi rodzicami,przecież nie tak miała się zakończyć Wasza historia!
Panie Boże,miej teraz w opiece tą rodzinę
DLACZEGO???
jestem w szoku,nie mogę i nie chcę w to wierzyć
Magda
Przecież było tak dobrze,nie mogę w to uwierzyć...
OdpowiedzUsuńpłaczę razem z Wami
Magda
Śpij spokojnie nasza mała bohaterko...
OdpowiedzUsuńNasza mała, najukochańsza dzielna dziewczynka. Nie wierzę w to co czytam. Zawsze będę księżniczko o Tobie pamiętać. Kochani moi przytulam Was najmocniej jak potrafię.
OdpowiedzUsuńokrutne.. tak mi przykro, to takie niesprawiedliwe :(
OdpowiedzUsuń(*) brak słów, jakichkolwiek..
Nie mogę spać,ciagle myślę o Was i jestem z Wami,choć to do mnie nie dociera.
OdpowiedzUsuńMagda
Moje Kondolencje ;( Ostatnio nawet myślałem o niej, a tu takie nieszczęście. Tragedia ;(
OdpowiedzUsuńCzytam i wciąż uwierzyć nie mogę :(
OdpowiedzUsuńOgromnie Wam współczuje i mocno przytulam...
[*]
Nie mogę w to uwierzyć... ;(
OdpowiedzUsuńspoczywaj w pokoju aniołku ;( [*]
Śpij dobrze Marysiu,
OdpowiedzUsuńwielkie wyrazy współczucia dla rodziców, jesteście wielcy.
Trzymajcie się.
Nie wierzę w to..przecież wszystko układało się pomyślnie. Marysiu [*]
OdpowiedzUsuńSzczerze współczuje Rodzicom, którzy tak dzielnie walczyli o szczęśliwe życie Marysi.
OdpowiedzUsuńWasza córeczka była dzielną dziewczynką, a Wy wspaniałymi rodzicami.
Mama Mateusza
to takie smutne...
OdpowiedzUsuń[*]
Śpij spokojnie Aniołeczku i czuwaj nad rodzicami [*]
OdpowiedzUsuńNiewyobrażalna strata... Trzymajcie się.
OdpowiedzUsuńMichalina
Jestem w szoku
OdpowiedzUsuńNajszczersze wyrazy współczucia.
Marysiu [*]
brak mi słów...
Nie mogę w to uwierzyć, wiele siły kochani.
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia.Spoczywaj w spokoju Marysiu [*]
OdpowiedzUsuńJestem po prostu porażona tą straszną wiadomością. Kolejne dziecko, o które rodzice walczyli z całych sił odeszło. Kochani rodzice,przyjmijcie wyrazy szczerego wspólczucia. Sama jestem mamą i wyobrażam sobie wasz ból. Nigdy nie zapomnę o waszej córeczce.
OdpowiedzUsuńDzięki Wam, Kochani, to dzielne maleństwo miało możliwość zobaczyć i doznać tego czym jest bezgraniczna miłość i poświęcenie. Dzięki Wam była szczęśliwym dzieckiem, pomimo swojej choroby. Marysia na pewno teraz patrzy na Was z góry i przez całe Wasze życie będzie nad Wami czuwała odwzajemniając to uczucie, którym Ją obdarzyliście. Pomimo, że nie może być teraz z Wami swoim schorowanym ciałkiem, serduszkiem i duszą na pewno jest i będzie z Wami. Pewnie już nie może się doczekać na Wasze ponowne spotkanie. Jesteśmy przekonani, że jest w Niebie Aniołkiem, który ma teraz sporo pracy, bo przecież musi i Wam przygotować miejsce. Pan Bóg Jej potrzebował i wezwał Ją do siebie, ale dlaczego właśnie teraz...na pewno kiedyś się tego dowiemy. Kochani, wiemy, że żadne słowa nie są w stanie ugasić tego bólu, który macie w sercach, ale chcemy Was chociaż otulić modlitwą, o której zapewniamy. Trzymajcie się mocno!!! Pan Bóg na pewno jeszcze przygotował dla Was wspaniałe rzeczy! Marysieńko - zostaniesz w naszej pamięci, a Twój przykład bohaterskiej walki, zawsze będzie nas umacniał w tym, ze nie ma sytuacji beznadziejnych, a wiara i miłość zawsze zwyciężą. Śpij słodko Aniołku...
OdpowiedzUsuńKinga i Wojtek
Teraz Marysia będzie nad Wami czuwać, tak jak Wy czuwaliście nad nią... Wiary, siły, odwagi...
OdpowiedzUsuńCudownie, że byliście tak wytrwali. Bardzo mi przykro z powodu straty. [*] Moje najszczersze kondolencje....
OdpowiedzUsuńbardzo mi przykro az lzy same plyna wiem co czujecie teraz bo sama stracilam troje dzieci jest ciezko i bedzie ale wasz aniolek bedzie czuwal nad wami i bedzie dodawal wam sily dla waszego aniolka (*)(*)(*)
OdpowiedzUsuńi mi bardzo przykro... i szczerze współczuję...
OdpowiedzUsuńostatnio kolega pytał w szkole, kiedy będzie jakiś kolejny koncert dla Marysi, aż dziś to ogłosili. chyba nikt się nie spodziewał.
Spij Aniołku. [*]
OdpowiedzUsuńMatko jestem w szoku zawsze zaglądałam do Was kibicowałam wam z całego serca a tu taka wiadomość nie mogę uwierzyć w to co czytam
OdpowiedzUsuńMarysiu dla Ciebie słonce [*]
Wyrazy współczucia ...
OdpowiedzUsuńŚpij w pokoju Aniołku [*][*]
zapalam światelko dle ciebie marysiu a dla was wspaniali rodzicie najszczersze kondolencje (*)
OdpowiedzUsuńDlaczego gdy już jest lepiej, gdy układamy już sobie życie z tymi wspaniałymi dziećmi one odchodzą. Wiem, że nie ma słów pocieszenia dla rodziców. Jutro przed Wami bardzo ciężki dzień będę z Wami wtedy myślami. Tymoteusz, Rafałek i mój Krystianek zajmą się tam Marysią.
OdpowiedzUsuńKochani rodzice,zajrzalam tu dzisiaj ,aby pocieszyc sie z Wami ze Swiat i nadzeja na nowe zdjecia.Doznalam szoku nie moge uwierzyc.Tak mi przykro. Jestescie najukochanszymi rodzicami postawiliscie Niebo i Ziemie,aby Wasz Skarb byl szczesliwy.Nie moge zrozumiec................. Serdecznie Przytulam w Bolu czytalam od poczatku Irena.
OdpowiedzUsuńBardzo smutna wiadomość :( Kibicowałam Wam w walce o zdrowie i leczenie Marysieńki.Śpij Aniołku... Drodzy, Wspaniali Rodzice, wyrazy współczucia i otuchy. Domi.
OdpowiedzUsuńSzok, niedowierzanie...Dlaczego???? Przecież już było tak dobrze. Tak strasznie mi przykro.
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia.
Śpij Aniołku, Marysieńko najukochańsza [*]
Maria
kochany Aniołeczek...dopiero znalazłam Waszego bloga, ale tak bardzo mi przykro. to tak niewyobrażalna strata... żaden rodzic nie powinien tego przeżywać. dużo siły dla Was, Wasza Córeńka była bardzo dzielna. niech Bóg Was strzeże, obdarzy Swoim pokojem. jesteście w moich modlitwach, Kochani.. :*
OdpowiedzUsuńdominika
Prawie codziennie zaglądałam na bloga... Nawet nie wiem co napisać... Siedzę i cichutko płaczę... Jesteście wspaniałymi rodzicami. Dużo siły.
OdpowiedzUsuńOna z Wami cały czas jest, inaczej, ale jest..
OdpowiedzUsuńWierzcie..
Kochani rodzice - zrobiliście wszystko co w ludzkiej mocy. Cały Wasz świat kręcił się przez blisko 2 lata wokół tej ukochanej małej istotki. Tak wiele doświadczyliście, ale Marysi przekazaliście najpiękniejsze uczucie jakim jest miłość.
OdpowiedzUsuńWielu rodziców powinno się od Was uczyć. Jesteście wielcy!!!!!!
Wyrazy współczucia dla rodziców i rodziny, a Ty Marysiu odpoczywaj w pokoju.
Byliście silni do końca. Zrobiliscie naprawdę wszystko, daliście wiarę i nadzieję innym rodzicom na lepsze jutro, na to że miłością i wytrwałością można wiele zdziałać, że można góry przenosić! Pokazaliście, że umiecie walczyć ze wszystkimi przeciwnościami losu!
OdpowiedzUsuńI choć Marysia jest już wśród Aniołków to wiedzcie, że na zawsze pozostanie w Waszych i naszych sercach. Byliście dla niej najlepszymi rodzicami jakich mogła sobie wymarzyć. Nie ma na świecie lepszych! Nie umiem opisać jak mi przykro... Nie umiem poukładać sobie w głowie, że już jej nie ma. Pamiętam ten dzień w lecie przed Waszym wyjazdem do Anglii, kiedy widziałam Marysię... malutka kruszynka... uśmiechała się, była taka silna. Teraz Wy musicie być dalej silni, ale wierzę, że potraficie. Modlę się za Was i za Jej duszyczkę. E.Jankiewicz
Niech Bóg da Wam siłę, by przeżyć ten ból.
OdpowiedzUsuńTak bardzo mi przykro :((((((((((((((((
Przytulam Was kochani do swojego serca i rozumiem bo sama przeżyłam stratę córeczki dokładnie 8 miesięcy temu.
OdpowiedzUsuńŚpij Aniołku (*)
NIE WIERZE TO STRASZNE:((( TAK MOCNO KIBICOWAŁAM MARYSI,TAK STRASZNIE SIE CIESZYŁAM JEJ SUKCESAMI I ŻE KOLEJNEMU WCZEŚNIAKOWI SIE UDAŁO A TU TAKA STRASZNA WIADOMOŚĆ:((((ŚPIJ SPOKOJNIE ANIOŁKU [*]
OdpowiedzUsuńDzięki Wam, to małe dzieciątko mogło doświadczyć czegoś, co dziś zanika w naszym świecie, a co jest najpiękniejszym diamentem. To MIŁOŚĆ, której wielu ludzi nie doświadcza. Pamiętajcie Rodzice, MIŁOŚĆ nigdy nie ustaje i kiedy już tam się spotkacie razem, będzie ona trwała tak jak teraz w Waszych sercach, na wieki, na zawsze. I to jest piękne. Pozdrawiam i dziękuję za wspaniałe świadectwo. Dziękuję Tobie maleńka Marysiu, dziękuję Wam najwspanialsi Rodzice. Niech Bóg Wam błogosławi.
OdpowiedzUsuńOpoczywaj mały Aniołeczku i daj dużo siły z góry cudownym Rodzicom...
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro,sledzilam każdy wasz wpis,byla taka kochana przez swoich rodzicow..Na pewno będzie jej tam dobrze i będzie pamiętać waszą Wieeelką miłośc do niej.Niech śpi w pokoju..Jesteśmy z wami.
OdpowiedzUsuńGdy to przeczytałam świat nagle zatrzymał się... poszarzał...
OdpowiedzUsuńTo Wasze poświęcenie i determinacja dawały mi siłę walczyć z przeciwnościami. Podziwiam Was Drodzy Rodzice, jesteście Wielcy a Wasza córeczka zawsze będzie w mojej pamięci.
Iwona.
wyrazy współczucia dla Was :(
OdpowiedzUsuńaz mnie zamurowało...współczuje bardzo mocno...wiem co przezywacie bo ja sama stracilam swojego Aniolka....musicie byc dzielni dla tej małej kruszynki...[*]
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia dla Was Rodzice. Aniołku odpoczywaj w Niebie [*]
OdpowiedzUsuńOd niedawna czytałem bloga o Marysi. Podziwiałem rodziców Marysi, z jaką denerminacją walczyli o zdrowie Marysi. Nie takiego końca się spodziewałem, nie tak to powinno wyglądać. Bardzo wam współczuję drodzy rodzice.
OdpowiedzUsuńTak mi przykro :(
OdpowiedzUsuńSpij mały aniołeczku
Najszczersze wyrazy współczucia ode mnie i Asi. Straszna wiadomość dla nas - nie wyobrażam sobie nawet Waszego smutku. Zrobiliście wszystko i więcej niż mogliście - i jeśli istnieje jakiś dalszy ciąg to jestem pewien, że Marysia jest Wam cholernie wdzięczna za każdy dzień !!!!!! A i Wy będziecie wspominać każdy dzień z nią spędzony !!!! Trzymajcie sie kochani
OdpowiedzUsuńaż, dreszcze mnie przeszły jak przeczytałam tą smutną informację, tak jej kibicowałam. Jestem z Wami w modlitwie.
OdpowiedzUsuńPowiększyła grono aniołków [*]
Nie mogę przestać płakać, nie mogę uwierzyć w to co teraz przeczytałam - przyjmijcie najszczersze wyrazy współczucia - a Ty Aniołeczku odpoczywaj w niebie - tak strasznie mi przykro [*]
OdpowiedzUsuńJa też od wielu miesięcy kibicowałam Marysi i jej Wspaniałym Rodzicom.... Myślałam, ze wyjazd do Anglii i tamtejsi lekarze pomogą Marysi naprawić jej serduszko...
OdpowiedzUsuńTrudno w to uwierzyć...
światełko dla Aniołka (*)(*)(*)
CIĘŻKO MI W TO UWIERZYĆ.......IZA ŁUKASZ MOJE WYRAZY WSPÓŁCZUCIA,MARYSIU MAŁY ANIOŁKU ŚWIATEŁKO DLA CIEBIE(*)
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia kochani.Nie mogę w to uwierzyc.Marysiu kochany aniołku światełko dla CIEBIE (*)
OdpowiedzUsuńkochani nie ma słów które mogą wyrazić wasz ból. chciałabym powiedzieć że wam współczuje, że rozumie wasz ból.jednak tylko wy kochani to wiecie co jest teraz w waszych sercach. nazwać tych uczuć się nie da gdyż nikt nie wymyślił i nie zdoła ubrać ich w słowa. mogę tylko powiedzieć że jestem z wami a moja modlitwa każdego dnia będzie płynąć prosto z serca w waszej intencji.Marysia dała mi siłę by walczyć i nie poddawać się. Wy nauczyliście mnie pogody ducha i nie tracenia nadziei nawet gdy jest ciężko. ktoś by powiedział że Marysi już nie ma,TO NIEPRAWDA ONA JEST W WAS I W KAŻDYM Z NAS Z OSOBNA.I ZA TO WŁAŚNIE DZIĘKUJĘ!
OdpowiedzUsuńPo roku przerwy w czytaniu Państwa bloga, wróciłam, żeby sprawdzić jak się wszyscy czujecie, a taka smutna wiadomość..
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia, mają Państwo silne wsparcie tam na górze.:)