Nie jest dobrze. Z powodu utrzymującej się niskiej saturacji (ok. 60%) postanowiono mnie znowu zaintubować, tj. podłączyć do respiratora. Dziś miałam dużo gości. Była babcia i ciocie. Odwiedzili mnie też – bez zapowiedzi ;) – siostra Felicyta i kleryk Damian.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz