Muszę wam powiedzieć, że rosnę jak na drożdżach, ważę już bowiem 2300g. Byłam dziś bardzo grzeczna. Spalam prawie cały dzień. Jak się poruszyłam to rodzice mnie przytulili i spałam dalej. Spadki saturacji miewałam tylko przy zmianie pieluszki oraz odśluzowaniu. Niedziela minęła bardzo spokojnie.
Śliczna malutka kruszynka trzymamy kciuki aby wszystko pomyślnie się zakończyło trzymaj się Marysiu .
OdpowiedzUsuńKochani Rodzice Marysi!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za zdjęcia w nowych, kolorowych ubrankach, ale najbardziej dziękuję za zdjęcia w pościeli sprzed 20 lat, w słonie i serduszka, w pościeli mojej Marysi. Jesteśmy rozczulone- nie pamiętałam, że ją Wam oddałyśmy :-))
Z serdecznymi pozdrowieniami
Ala
A Ja rosnę i rosnę ;)
OdpowiedzUsuńMarysiu ślicznie wyglądasz w tych ubrankach:)
o.k
Marysiu z dnia na dzień jesteś pękniejsza.
OdpowiedzUsuńBuziaki i przytulaski od cioci Madzi
Marysia śpi w szpitalnej pościeli, swoje ma ubranka i kocyk ;). Ale bardzo nam miło, że obudziliśmy wspomnienia... ;):):)
OdpowiedzUsuńCórcia ślicznie wygląda w ubrankach i łóżeczku:-) Pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuń