Wczoraj czułam się nieco lepiej. Byłam bardziej aktywna. Rodzice kupili mi piękny zestaw do paznokci: nożyczki, obcinacz i pilniczek. Zrobili mi manicure oraz pedicure jednej nóżki (na drugiej mam wenflon i paluszki są zaklejone plastrem). Dziś wierciłam się więcej i byłam niespokojna ponieważ bolał mnie brzuszek. Nowy antybiotyk trochę mi pomaga ponieważ CRP odrobinę spadło. Jutro kolejne kontrolne badania, a we wtorek wizyta okulistki. Lekarze konsultowali się telefonicznie w mojej wprawie z panią genetyk. Powiedziała, że w związku z moimi objawami podejrzewa jeden zespół genetyczny. Okazało się jednak, że miała na myśli zespół di Georgia, który został wykluczony podczas pierwszych badań genetycznych ;). Jestem prawdziwą małą kobietką. Kiedy rodzice pomadkują mi usta ja układam je jak duża dziewczyna. Natury nie da się oszukać – to chyba taki odruch wrodzony ;).
Och Marysiu,wspaniale czytać takie newsy na Twój temat!Cieszę się,że jesteś taką zadbaną kobietką!Dla swojej córeczki również zakupiłam zestaw do manicure lecz udało mi się jedynie używać nożyczek:-)i to tylko podczas snu choć i tak nie zawsze z zadowalającym efektem;-)Kruszynko zdrowiej!Modlę się za Ciebie Maluszku!
OdpowiedzUsuńMagda
Kochanie, trzymamy za Ciebie kciuki-dużo zdrówka. Jesteś śliczna. Pozdrawiam-Sylwia
OdpowiedzUsuńMy też obcinaliśmy podczas snu ;). To znaczy ja obcinałem, a Iza piłowała ;q.
OdpowiedzUsuńPs. Dobre rady pani Kasi radzimy najpierw wypróbować na sobie. Na pewno się przydadzą.