W porównaniu do kilku ostatnich dni miałam dziś bardzo dobrą gazometrię. Wskaźnik zapalny utrzymuje się na podobnym poziomie. Rano przyszła do mnie z wizytą pani okulistka. Tata przed pracą przywiózł mamę do szpitala, żeby mogła z nią porozmawiać. Niestety nie mogła przy mnie dłużej być, ponieważ rano wykonują wiele badań i nie wpuszczają nawet rodziców. Na szczęście na chwilę udało się jej do mnie dostać i pogłaskać mnie;). Okulistka jest pozytywnie zaskoczona wynikiem badania. W porównaniu do poprzedniego nastąpiła poprawa. Co prawda retinopatia jest nadal 4-ego stopnia, ale siatkówka miejscami poprzyklejała się i jeszcze może się trochę przykleić. Bardzo ważne jest także to, że nie została zaatakowana plamka żółta. Jest zatem szansa, że będę widzieć. Zapewne nie tak super jak ludzie ze zdrowymi oczyma, ale to zawsze coś… Może niewiele, ale cieszy…
czytam Twoj pamietnik malenka juz od dluzszego czasu. pisze pierwszy raz.ciesza mnie dobre wiesci:)wirze ze bedzie dobrze!trzymaj sie Iskierko zdrowiej malenka...
OdpowiedzUsuńMisiaczku. Bardzo się cieszymy,że z Tobą jest coraz lepiej,a trzeba wierzyć,że na tym się nie skończy. W okularkach będzie Ci do twarzy i co ważne-pójdziesz je sobie sama wybrać. Czekamy na Ciebie Maleńka:)
OdpowiedzUsuńWitaj malenka jutro jedziemy do Polski.Bedziemy nawet niedaleko w Koszalinie.Ciesze sie,ze przed wyjazdem zaskoczylas nas tak dobrymi wiadomosciami.Pooddycham dla Ciebie troszke glebiej nad morzem razem z moja trojka rozrabiakow.Kiedys Cie odwiedzimy,jak juz bedziesz w domku albo Ty przyjedziesz do Zakopanego pooddychac gorskim powietrzem razem z nami???Co Ty na to?
OdpowiedzUsuńMonika Dawidek
Oczywiście, że sobie wybierze okularki sama,wierzymy w to. Najważniejsze, żeby chciała je nosić. ;)
OdpowiedzUsuńA w góry na pewno pojedziemy rehabilitować płucka Marysieńki, niech tylko zejdzie z tego respiratora. Najlepsze ośrodki rehabilitujące dzieci z dysplazją są właśnie w górach. Bardzo chętnie Was poznamy ;).