Msza Święta oraz spotkanie dla rodziców po Stracie Dziecka!!! Zapraszamy

Msza Święta oraz spotkanie dla rodziców po Stracie Dziecka!!! Zapraszamy

3.01.2013 ok godz 16 Marysia dołączyła do grona ANIOŁKÓW [*]

„W księdze życia Anioł zapisał datę Twoich narodzin…

Zamykając ją, wyszeptał:ZBYT PIĘKNA DLA ZIEMI…




środa, 28 września 2011

2011-09-28

Każdy dzień przynosi coś nowego. Rodzice kilka razy dziennie mnie rehabilitują – masują całe ciało oraz buźkę. Z jedzeniem w dalszym ciągu idzie słabo, aczkolwiek dzisiaj zjadłam w ciągu jednego posiłku 10 ml łyżeczką. Robię niewielkie postępy, jednak są to cały czas zbyt małe ilości. Nauka jedzenia może trwać naprawdę długo ponieważ od urodzenia jem przez sondę, ale dopóki połykam są szanse, że w końcu się nauczę. Wczoraj mama zmieniała mi rurkę tracheotomijną – lekarki nie uprzedziły jej, miała to zrobić z zaskoczenia. Pani doktor powiedziała, że zdała egzamin na szóstkę. Już 9 dni jestem na tlenie. Wczoraj też mama usłyszała od pani ordynator niesamowitą nowinę. Być może na początku przyszłego tygodnia zostaniemy przeniesieni na „piątkę” – oddział noworodkowo- niemowlęcy, z którego po kilku dniach obserwacji i przygotowania wychodzi się do domu. Strasznie się cieszymy!!! Jest to dla nas niezwykła informacja, po tylu miesiącach w szpitalu… Rodzice boją się aby nic się teraz nie skomplikowało… Czekają nas intensywne przygotowania ponieważ w domu również – przynajmniej na początku – będę korzystała z tlenu. Rodzice muszą się zorientować jaki sprzęt możemy wypożyczyć, a jaki trzeba kupić. Potrzebne są nam przede wszystkim: koncentrator tlenu, butla z tlenem na spacery ;), ssak stacjonarny i przenośny, pulsoksymetr, worek samorozprężalnyresuscytator (ambu) i cała gama akcesoriów jednorazowego użytku, takich jak cewniki, czy czujniki do pulsoksymetru. Ostatnio bardzo dużo kaszlę. Wynika to z choroby moich płuc, ale kaszel jest dobrym zjawiskiem ponieważ dzięki niemu drogi oddechowe się oczyszczają. Niestety często powoduje on, że ulewam, tym sposobem przebrana byłam dzisiaj 5 razy. Z niecierpliwością czekamy na wyjście do domu…

7 komentarzy:

  1. To bardzo wspaniała wiadomość , jeszcze jeden wielki krok do przodu . Marysiu to bardzo ale to bardzo jesteś dzielną dziewczynką wspaniale brniesz przez te przeciwności losu wielki szacunek tobie i twoim rodzicom . I trzymam mocno kciuki i będę się modliła abyś spokojnie mogła wyjść do domku życzę ci tego z całego serduszka ;) Magda wierna czytelniczka twojego pamiętnika ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marysiu, Słoneczko trzymam mocno kciuki aby się udało. Ale Ty jesteś śliczna. Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  3. agawhite, mama Wojtusia z 25tc
    O jaaaa!!! ale nowina :)))
    Też wychodziliśmy z tlenem, również kupowaliśmy pulsoksymetr.
    To życzę przenosin na tę salę i wyjścia do domku!
    Wyobrażam sobie co czujecie Rodzice...
    Aż mi się łza zakręciła...

    OdpowiedzUsuń
  4. ciocia Kasia i wujek Przemek29 września 2011 15:31

    Marysiu nawet nie wiesz jak się z tego cieszymy! Już nie możemy doczekać się jak będziemy odwiedzać Cię w domu :) A lato specjalnie się przesunęło, byś i Ty mogła jeszcze trochę się nim nacieszyć :) Mamy nadzieję, że to już naprawdę kwestia paru dniu. Potem już z górki. Bo wszędzie dobrze, ale w domu... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Słoneczko:) Nawet nie wiesz jaką radość sprawiłaś nam tą wiadomością:) Trzymamy mocno kciuki za to,żebyś jeszcze szybciej wyszła do domku,w którym bardzo chcielibyśmy Cię odwiedzić. Całujemy Cię słodko i tulimy do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się bardzo i mam nadzieję, że szybciutko wyjdziecie do domku. Z całego serducha Wam tego życzę. Gratuluję mamusi wymiany rurki! Ostatnio mnie tu mało bo u mnie wiele się dzieje. Niestety niedobrych rzeczy. buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. No to bobasku do domku śmigaj i na spacerki :) Cudowna wiadomośc!

    OdpowiedzUsuń

allplayerKalendarz na stronę