Msza Święta oraz spotkanie dla rodziców po Stracie Dziecka!!! Zapraszamy

Msza Święta oraz spotkanie dla rodziców po Stracie Dziecka!!! Zapraszamy

3.01.2013 ok godz 16 Marysia dołączyła do grona ANIOŁKÓW [*]

„W księdze życia Anioł zapisał datę Twoich narodzin…

Zamykając ją, wyszeptał:ZBYT PIĘKNA DLA ZIEMI…




niedziela, 20 listopada 2011

2011-11-20

Jestem już 4 tygodnie w domu. Czas leci bardzo szybko. Zajęć i obowiązków związanych z opieką nade mną jest bardzo dużo. Poza tym codziennie przychodzi do mnie ktoś: 2-3 razy w tygodniu rehabilitantka, 1x neurologopedia, 2x pielęgniarka, doraźnie lekarz. Oprócz tego wkrótce zacznie odwiedzać mnie terapeuta wzroku. Tydzień staje się za krótki.
Po ostatnim wpisie odezwała się do rodziców mama dziecka, które używa rurki foniatrycznej. Ucieszyła nas bardzo, ponieważ ona zakupuje rurkę za 50 zł,  a nie za 1000 zł jak mówili przedstawiciele handlowi. Mamy nadzieję, że taka rurka wkrótce będzie mi również odpowiadała. Po raz kolejny przekonujemy się, że największą skarbnicą wiedzy są rodzice innych chorych dzieci. To od nich dowiadujemy się najwięcej.
Każdego dnia zaskakuję rodziców, w domu czuję się rewelacyjnie, przesypiam calutkie noce  i ciągle jestem głodna. Rodzice co kilka dni zwiększają mi ilość podawanych pokarmów. Zupełnie odwrotnie niż w ostatnim miesiącu w szpitalu, kiedy ciągle miałam zalegania i ulewałam. Dom wpływa na mnie naprawdę wspaniale. Wszyscy mają nadzieję, że będę robiła coraz większe postępy w moim rozwoju. Łyżeczką jadam głównie deserek,  smakuje mi tylko jeden rodzaj bananowo-jabłkowy, innych nie lubię. ;) Dzisiaj po raz kolejny byłam z rodzicami w kościele, na mszy dla najmłodszych. Dzieci biegały po kościele, hałasowały, co bardzo mi odpowiadało. ;)
Kilka dni temu na moje subkonto w fundacji Serce Dziecka wpłynęły pieniążki zbierane podczas akcji 1% podatku. Zostało uzbierane 15 000 zł, za co z całego serca DZIĘKUJEMY!!!!!!!!!! Początkowo chcieliśmy kupić za te pieniądze przenośny koncentrator tlenu, ale w związku z tym, że być może będzie konieczna operacja moich oczu, wówczas te pieniążki będą potrzebne na nią. Abyśmy mogli otrzymać pieniądze z fundacji konieczne jest przedstawienie faktur za zakupiony sprzęt medyczny, wizyty u lekarza, zabiegi. W środę była ze mną po raz pierwszy moja nowa opiekunka. W tym czasie mama była na studiach, a tata w pracy. Byłam bardzo, bardzo grzeczna. Polubiłam nową ciocię ;).

4 komentarze:

  1. Marysiu,mieć takie dzieciątko jak Ty-grzeczne,posłuszne,jedzące bez marudzenia,przesypiające całe noce i nie tylko to co wymieniłam to prawdziwy skarb. Z każdym dniem coraz bardziej nas zadziwiasz. Pozdrawiamy Cię bardzo serdecznie i tulimy do serduszka. Buziaki Kruszynko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tym jedzeniem to nie tak, ona trawi bez problemów, ale niestety to, co dostaje przez sondę :(. Nie chce się rozpędzić z tyn doustnym jedzeniem.
    Cała reszta to prawda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marysiu, cTwoi rodzice, to niesamowite osoby. Cieszę się, że fundacja Serce Dziecka tak pomaga, zapraszam również Twoich rodziców na forum. Ja z moją córeczką Zuzią też tam jesteśmy. My też walczymy z przeciwnościami losu, niedługo trzecia operacja serduszka, ale Ty kochana Maryniu jesteś niesamowicie dzielną dziewczynką. Dużo zdrówka Ci życzę. ały czas trzymam mocno za Ciebie kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Same dobre wiadomości!Jednak nie ma to jak we własnym domku.Ale faktycznie dzieje się u Ciebie Marysiu dużo,chyba drzwi Wam się nie zamykają:)tyle osób Was odwiedza.Mam głęboką nadzieję i wiarę w to,że ze wzrokiem będzie wszystko w porządku...
    Posyłam :* w sam czubek noska :* :)
    Magda

    OdpowiedzUsuń

allplayerKalendarz na stronę