Msza Święta oraz spotkanie dla rodziców po Stracie Dziecka!!! Zapraszamy

Msza Święta oraz spotkanie dla rodziców po Stracie Dziecka!!! Zapraszamy

3.01.2013 ok godz 16 Marysia dołączyła do grona ANIOŁKÓW [*]

„W księdze życia Anioł zapisał datę Twoich narodzin…

Zamykając ją, wyszeptał:ZBYT PIĘKNA DLA ZIEMI…




sobota, 7 stycznia 2012

2012-01-07

Witam w Nowym 2012 Roku. Dość długo nie było wpisów ode mnie. Ale zacznijmy od początku…
Sylwester spędziłam razem ze swoimi rodzicami oraz ich przyjaciółmi. W związku z tym, że mam „imprezowy” charakter i nie chcę chodzić zbyt szybko spać mogli zabrać mnie na pożegnanie starego, jakże trudnego roku i witanie nowego, z którym wiążemy ogromne nadzieje. Czułam się tam dosłownie jak „ryba w wodzie”. Mnóstwo ciotek chcących się ze mną bawić, muzyka i dużo ciekawych głosów. Gdy rodzice zabrali mnie do cichego pomieszczenia, aby spokojnie nakarmić i odessać, rozpłakałam się strasznie i aby mnie uspokoić musieliśmy wrócić do pomieszczeń pełnych gwaru. 


Z dnia na dzień jem coraz więcej. Ostatnio rodzice przeczytali w poradniku, który został stworzony dla rodziców dzieci z wadami serca, że dziecko zdrowe na 1kg masy ciała powinno zjadać 100 kcal, a dziecko z wadą serca 130-170 kcal, nie zwiększając przy tym ilości jedzenia, tylko jego jakość. Ja zjadam już ponad 500 kcal dziennie, czyli tyle co odpowiada dolnej granicy.
Ku radości moich rodziców zaczynam się sama bawić. Chwytam zabawki, potrząsam tym co wydaje dźwięk. Najbardziej lubię stukać nóżkami w szeleszczące elementy maty. Po dwóch tygodniach przerwy - spowodowanej najprawdopodobniej tym, że mój organizm marnował całą energię na naukę jedzenia -  znów zaczęłam odwracać się na brzuszek. Mimo, że z moim wzrokiem jest kiepsko, to rodzice swój muszą wytężać, bo chwila nieuwagi sprawia, że zamiast na macie edukacyjnej, znajduję się na podłodze. Nauczyłam się sprytnie odpychać nóżkami i  w ten sposób przemieszczać leżąc na plecach. 


Dzisiaj ciocia Patrycja – kuzynka mamy – urodziła malutką Magdę. Przyszła na świat jeszcze szybciej niż ja, bo w 30 tygodniu, ja natomiast w 31. Na szczęście jest dużo większa ode mnie, bo waży „aż” 1580g. Na razie jest na CPAP i ku radości wszystkich nie potrzebuje respiratora. Miejmy nadzieję, że szybko zdobędzie magiczne 2 kg i będzie mogła  zamieszkać w swoim domku. A pewnego dnia, my, małe wcześniaczki pobawimy się razem. 


Zapraszamy wszystkich do obejrzenia krótkiego instruktarzu dotyczącego pomocy osobie niewidomej lub niedowidzącej.




2 komentarze:

  1. Ooo jak się cudownie składa mieszkam w Malborku więc na pewno będę na pokazie ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja niestety pomimo najszczerszych chęci,zawsze jak jest jakaś impreza dla Ciebie Marysiu-muszę być w pracy,np. 14.01. w Malborku-idę na 13.30 do pracy,a w Twoje pierwsze urodzinki-zaczynam o 05.30.:( Ale pomimo tego,całujemy Cię z Krzysiem bardzo mocno i mamy nadzieję,że w końcu uda nam się spotkać:)Pozdrawiamy!!!

    OdpowiedzUsuń

allplayerKalendarz na stronę